Discussion:
Pęknięta szyna - jak stwierdzić ?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Krzysztof 'kw1618" z Warszawy
2004-02-20 20:28:54 UTC
Permalink
Jak spece stwierdzają że szyna pękła ? Chodzi mi o stronę techniczną.
Wyobrażam sobie to tak, ze puszczają jakiś impuls elektryczny i w zalezności
od zachowania się tego impulsu, stwierdzają, ze jest OK lub cos nie tak.
Dobrze kombinuję ?

Pozdr
Krzysztof
Sinuhe
2004-02-21 06:22:19 UTC
Permalink
Post by Krzysztof 'kw1618" z Warszawy
Jak spece stwierdzają że szyna pękła ? Chodzi mi o stronę techniczną.
Wyobrażam sobie to tak, ze puszczają jakiś impuls elektryczny i w zalezności
od zachowania się tego impulsu, stwierdzają, ze jest OK lub cos nie tak.
Dobrze kombinuję ?
Nie wydaje mi się by było możliwe stwierdzenie pęknięcia szyny w
odległości kilku kilometrów od tego miejsca, ale mogę się mylić.

Natomiast w przypadku wykorzystania jakiegoś wagoniku pomiarowego
możliwe jest sprawdzenie czy szyna jest wadliwa, za pomocą pomiarów
ultradźwiękowych. Trzyma się sondę na szynie, ona nadaje i mierzy sygnał
odbity od jej dolnej części, albo od ,,niejedorodności'' w materiale.
Wygoogoluj - "Pomiary defektoskopowe".
--
Sinuhe
Andrzej Cichowicz
2004-02-21 06:36:08 UTC
Permalink
Post by Sinuhe
Jak spece stwierdzajš że szyna pękła ?
Natomiast w przypadku wykorzystania jakiegoś wagoniku pomiarowego
możliwe jest sprawdzenie czy szyna jest wadliwa, za pomocš pomiarów
ultradźwiękowych.
W większości wypadków pęknięcia szyn sš stwierdzane przez obchodowego lub innych
pracowników, którzy zauważyli charakterystycznš rysę na szynie(główce, szyjce,
stopce, przez cały przekrój) lub nawet wyłupanie fragmentu np główki czy
kilkunastocentymetrowego "plasterka" szyny.
Często się zdarza, ze maszynista zgłasza konieczność sprawdzenia toru bo w
określonym miejscu w czasie przejazdu lokomotywy "bardzo stuka".
Kontole defektoskopowe za pomocš drezyn pomiarowych odbywajš się tylko na liniach
podstawowych i niezbyt często.

pozdrawiam

Andrzej Cichowicz
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.kolej
Vykeer
2004-02-21 07:59:08 UTC
Permalink
Post by Andrzej Cichowicz
Często się zdarza, ze maszynista zgłasza konieczność sprawdzenia toru bo w
określonym miejscu w czasie przejazdu lokomotywy "bardzo stuka".
Dobrym przykładem jest krótki fragment na odcinku Borowa Oleśnica - Oleśnica
Łukanów, gdzie ok. 300m od Łukanowa patrząc w stronę Borowy, na lewym torze,
przez jakieś 200m znajduje się fragment, który jest właśnie w taki sposób
uszkodzony. Przy przejeździe pociągu słychać szereg 'stukań'.
Dziwi mnie, że przez jakieś 2 lata, jak jeździłem tą trasą, nie było tam
ograniczenia. Pociągi mogły przejeżdżać z max. szlakową, czyli 120km/h
(EZT - 110km/h), a dopiero pół roku temu wprowadzili tam ograniczenie do
60-70km/h.
Pozdr., Vykeer
Tomasz Korycki
2004-02-21 12:54:58 UTC
Permalink
Post by Vykeer
ograniczenia. Pociągi mogły przejeżdżać z max. szlakową, czyli 120km/h
(EZT - 110km/h), a dopiero pół roku temu wprowadzili tam ograniczenie do
60-70km/h.
Osobowe ezety nie jezdza 110.
--
Tomasz Korycki
--------------------------
Wrocław <-> Lubin
tomaszkorycki#idea.net.pl
gg: 909928 gsm: 502346710
Jacek Jastrzêbski
2004-02-21 14:14:28 UTC
Permalink
Post by Tomasz Korycki
Post by Vykeer
ograniczenia. Pociągi mogły przejeżdżać z max. szlakową, czyli 120km/h
(EZT - 110km/h), a dopiero pół roku temu wprowadzili tam ograniczenie do
60-70km/h.
Osobowe ezety nie jezdza 110.
Nie prawda. To, że znakomita większośc pociągów na jednostkach ma V=100 km/h
jest związany z podwyższoną awaryjnością silników w EN57 przy prędkości powyżej
100 km/h. Niemniej jednak są pociągi na EZT, które mają prędkość rozkładową 110
km/h - przykładem może być pociąg 341 Katowice - Wisła Głębce, który ma
rozkładową 110 km/h i jeśli tylko jednostka nie ma obniżone Vmax (co sprawdza
się w książce pojazdu) to nie ma przeszkód by śmigać tam gdzie można 110 km/h :)

Kiedyś dużo EZT jeździło pociągi z V = 110 km/h, niemniej jednak prędkość ta
jest ciężka to utrzymania. Służbowe EN57 po CMK jeździły kiedyś V=110 km/h,
wiem z autopsji - niestety strasznie padały silniki. Po obniżeniu V do 100 km/h
awaryjnośc silników znacząco zmalała.

A propos pękniętej szyny to na szlaku z SBL układy diagnostyczne powinny wykryć
pęknięcie szyny, co zaowocuje osłonięciem uszkodzonego odstępu sygnałami stój.
To jest jeden z powodów, dla których prędkość 20 km/h z jaką trzeba jechać po
przejechaniu semafora na stój obowiązuje do czasu minięcia czołem pociągu
semafora wskazującego "wolna droga" mimo że przecież widzimy już z oddali że
nic nie ma to należy brać pod uwagę możliwość pęknięcia szyny będącego powodem
sygnału stój na miniętym wcześniej semaforze.

Pozdrawiam
Jacek Jastrzębski
http://jastrzab.LHS.pl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Andrzej Cichowicz
2004-02-22 04:58:16 UTC
Permalink
Post by Vykeer
Post by Andrzej Cichowicz
Często się zdarza, ze maszynista zgłasza konieczność sprawdzenia toru bo w
określonym miejscu w czasie przejazdu lokomotywy "bardzo stuka".
Dobrym przykładem jest krótki fragment na odcinku Borowa Oleśnica - Oleśnica
Łukanów, gdzie ok. 300m od Łukanowa patrzšc w stronę Borowy, na lewym torze,
przez jakieś 200m znajduje się fragment, który jest właśnie w taki sposób
uszkodzony. Przy przejeździe pocišgu słychać szereg 'stukań'.
To jeszcze nie świadczy o pęknięciu szyny. To o czym piszesz to prawdopodobnie
tzw. "wybuksowanie" czyli trwały ślad w powierzchni tocznej pozostawiony przez
rolujšcš lokomotywę. Jest to wada w wyniku której może powstać pęknięcie szyny w
przyszłości. Pęknięcie kwalifikuje szynę do natychmiastowej wymiany, w wielu
przypadkach po stwierdzeniu pęknięcia tor należy niezwłocznie zamknšć dla ruchu
pocišgów.

pozdrawiam

Andrzej Cichowicz
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.kolej
Jd.
2004-02-22 15:53:18 UTC
Permalink
Post by Vykeer
Przy przejeździe pociągu słychać szereg 'stukań'.
Może to jest zużycie złuszczeniowe a nie "zwykłe" pekniecie?
--
==========###-###-###-###==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom ***@interia.pl
==========###-###-###-###==============
Smok1
2004-02-22 22:42:28 UTC
Permalink
Post by Krzysztof 'kw1618" z Warszawy
Jak spece stwierdzają że szyna pękła ? Chodzi mi o stronę techniczną.
Wyobrażam sobie to tak, ze puszczają jakiś impuls elektryczny i w
zalezności od zachowania się tego impulsu, stwierdzają, ze jest OK
lub cos nie tak. Dobrze kombinuję ?
Jak chcesz sie bawic, to mozna analizowac strukture wewnetrzna szyny,
wykorztsujac mechanizm ktory robi szynie "zdjecie rentgenowskie". Dziala
to podobnie, zas wynikiem przeswietlenia szyny odpowiednim
promieniowaniem jest wlasnie klisza na ktorej pieknie widac wewnetrzne
zaburzenia struktury.
W przemysle to jest uzywane, nie wiem czy PKP sie w to bawia.
--
Pozdrawiam
Smok1
http://www.plfoto.com/uzytkownik.php?authorname=smok1
Odpisując uważaj na pułapkę w adresie!
Ciemny
2004-02-23 09:30:05 UTC
Permalink
Post by Smok1
Post by Krzysztof 'kw1618" z Warszawy
Jak spece stwierdzają że szyna pękła ? Chodzi mi o stronę techniczną.
Wyobrażam sobie to tak, ze puszczają jakiś impuls elektryczny i w
zalezności od zachowania się tego impulsu, stwierdzają, ze jest OK
lub cos nie tak. Dobrze kombinuję ?
Jak chcesz sie bawic, to mozna analizowac strukture wewnetrzna szyny,
wykorztsujac mechanizm ktory robi szynie "zdjecie rentgenowskie". Dziala
to podobnie, zas wynikiem przeswietlenia szyny odpowiednim
promieniowaniem jest wlasnie klisza na ktorej pieknie widac wewnetrzne
zaburzenia struktury.
W przemysle to jest uzywane, nie wiem czy PKP sie w to bawia.
Bawia sie.
Fachowo okresla sie to defektoskopia szyn.

POzdr. TC

Loading...